Suit Supply oferuje mocne uderzenie, dla mało taktownego odbiorcy. Emocje muszą być podane na gorącym talerzu wraz z krwistym stekiem, ostrym nożem i widelcem
Dopiero wczoraj jeden ze znajomych na fejsie podrzucił mi linka do zdjęć z kampanii Shameless Jesień/Zima 2010/11 firmy Suit Supply. Dwa lata temu musiałem to przegapić. Z Tomkiem Milerem, jakiś czas temu, dyskutowaliśmy o emocjonalności zawartej w noszeniu garniturów. Suit Supply już dwa lata temu świetnie to wykorzystał. Komunikat jest jasny. Noś się elegancko ubrany, a piękne kobiety będą Twoje. Oni mówią o tym w inny sposób, niż ja na Szarmancie. Bez zbędnego sztafażu, którego noszący ich ubranie może nie zrozumieć.
Wyjątkowe garnitury Suit Supply
SPRAWDŹ TERAZ!
Czy marka jest elegancka i szarmancka? Oczywiście, że nie. Korzysta jedynie z eleganckiego opakowania, czyli ubrania. Zresztą słowo eleganckie się już spauperyzowało. Dziś nawet toalety i sedesy są tym słowem określane. Suit Supply jest erotyczny i bezwstydny. Tytuł kampanii to właśnie Shameless. Pasuje idealnie do naszych czasów, pozbawionych wyraźnych reguł i norm.
Można się oczywiście oburzać, że to miękka pornografia, a kobiety są wykorzystane przedmiotowo. Z drugiej strony wszyscy dobrze o tym wiemy, że mężczyzna w dobrze skrojonym garniturze przyciąga kobiety. Mało kto, odważa się o tym tak otwarcie mówić. Szarmant pod tym względem jest bardziej subtelny. Oczywiście kobieta nie pójdzie z Tobą do łóżka tylko, dlatego, że nosisz dobrze leżący garnitur. Interesująca osobowość wciąż jest najważniejsza, ale pierwsze wrażenie wywierasz przecież ubraniem i najczęściej tylko raz. Suit Supply właśnie wykorzystuje ten efekt pierwszego wrażenia oraz erotycznych skojarzeń, jakie wywołuje mężczyzna w garniturze u kobiet. Ładne wnętrza, ciekawe lokalizacje, luksusowe samochody….a do tego świetnie skrojone garnitury i przystojni panowie.
Suit Supply oferuje mocne uderzenie, dla mało taktownego odbiorcy. Emocje muszą być podane na talerzu wraz z krwistym stekiem, ostrym nożem i widelcem. Marka celuje zresztą w rynek młodych facetów na dorobku, dopiero zaczynających swoje kariery w wieku 20-kilku lat. Oni są wciąż wygłodzeni, żądni seksu i kobiet. Chcą świat tu i teraz, a marka Suit Supply ma im w tym pomóc.
Kampania sprzed dwóch lat, mimo że kontrowersyjna, odniosła niebywały sukces. Suit Supply należy do najlepiej rozwijających się marek w świecie garniturowej odzieży. Pochodzi z Holandii, garnitury produkuje w Chinach z włoskich materiałów. Ceny zaczynają się od 200 GBP za garnitur uszyty na płótnie, bez niechlubnego klejenia. Oferują najniższą cenę na rynku za takie szycie. Kiedy byłem w Londynie osoby z branży mówiły, że produkty Suit Supply dosłownie sfruwają z półek. Zapotrzebowanie na rynku jest niesamowite. Marka nawet podbiła Nowy Jork i Wall Street. Cena wciąż czyni cuda, a jak do tego dołożysz stosunkowo dobrą jakość i zaoferujesz obietnicę seksu w pakiecie to rynek jest Twój. Suit Supply oczywiście pod tym względem koła nie odkrył. Czekam, aż w końcu marka trafi do Polski. Vistula i Bytom mają się czego bać, bo jakością, krojem i wykonaniem Suit Supply przewyższa ich o kilka klas, a ceny są podobne. Do tego dochodzi erotyczny marketing, który trafi nawet do mało inteligentnego odbiorcy.