Jeśli cenisz wygodę i minimalizm, płaszcz samochodowy jest właśnie dla Ciebie. Sprawdza się nie tylko za kółkiem.
W Polsce określenie płaszcz do samochodu (po angielsku car coat albo driving coat) nie jest rozpowszechnione, ale tak naprawdę to jeden z popularniejszych wzorców. Prosty krój jednorzędowy, skromny kołnierz i właściwie tyle. Fason jest bardzo praktyczny i pasuje niemal do wszystkiego. Nic dziwnego, że znalazł licznych naśladowców. Wielu nosi płaszcz samochodowy, choć większość nie wie, że tak się on nazywa.
Niestety na rynku dominują fasony nieforemne, ze zbędnymi udziwnieniami. Postanowiłem to zmienić, ale o tym za chwilę. Najpierw wyjaśnię, skąd się wziął płaszcz samochodowy, jakie ma cechy i kiedy przydaje się najbardziej. Zaczynamy!
Płaszcz samochodowy. Część historii motoryzacji
Dziś kabriolety należą do rzadkości, przynajmniej w naszej części świata, ale pierwsze automobile często były produkowane z otwartą kabiną. Czasem wyposażano je w składany dach – jak w popularnych wersjach forda model T – ale i to nie zawsze. Warto pamiętać, że wiele modeli w ogóle nie miało bocznych szyb, więc po rozłożeniu dachu w środku wciąż hulał wiatr.
Na początku XX wieku nawet samochody z pełną kabiną nie oferowały zadowalającego ogrzewania. Trzeba było się wyposażyć w rękawiczki do samochodu i solidny płaszcz.
Inaczej niż w przypadku trencza, historia płaszcza do samochodu nie jest zbyt dokładnie opisana. Parę kwestii udało się jednak ustalić.
Na początku XX wieku płaszcz samochodowy nie miał jasno ustalonej formy. Mógł mieć szeroki kołnierz, jak w bosmance, albo zapinać się pod samą szyję, jak w najpopularniejszej dziś wersji. Mógł być dwurzędowy, choć to jeden rząd guzików okazał się praktyczniejszy w samochodzie. Ale właściwie od początku pewne było jedno – musi być ergonomiczny.
Płaszcz samochodowy powinien sięgać co najwyżej do kolan, bo inaczej mógłby przeszkadzać w prowadzeniu. No i musi zapewniać swobodę ruchu rąk, więc nie może być zbyt obcisły. To jego podstawowe cechy.
Najbardziej typowa forma płaszcza samochodowego upowszechniła się w latach 50. i 60. Popularne były zarówno okrycia w stonowanych kolorach i wzorach, jak i te bardziej wyraziste, chociażby w kratę.
Najlepszy materiał na męski płaszcz samochodowy
A z czego wykonuje się klasyczne płaszcze samochodowe? Z najróżniejszych materiałów, od ciężkich i włochatych po lekkie i gładkie. Wszystko zależy od potrzeb.
Dawniej chętnie używano kożuchów i najprawdziwszych futer – tak, panowie również za nimi przepadali, zwłaszcza w latach 20. XX wieku (o tym niezwykle barwnym rozdziale w dziejach męskiej mody pisałem już w osobnym artykule). Popularniejsze jednak okazały się płaszcze z grubszej wełny owczej. Dlaczego? Bo taki materiał zapewnia wysoki komfort za rozsądną cenę. Dobrze się nosi, wygląda elegancko i nie wymaga szczególnych zabiegów.
W sezonach przejściowych popularne były płaszcze skórzane, które nie tyle grzały, co chroniły przed wiatrem. Na lato szyło się z bawełny i lnu. Nawet przy ciepłej pogodzie trzeba było coś narzucić dla ochrony przed kurzem. A tego we wczesnej epoce motoryzacji było mnóstwo – pamiętajmy, że drogi były w ogromnej części gruntowe, nawet w krajach wysoko rozwiniętych.
Męskie futra to już raczej historia, skórzanych płaszczy też się raczej nie spotyka – no chyba że na ekranie, gdy oglądamy Blade Runnera. Przetrwały lekkie prochowce bawełniane, które stanowią dziś konkurencję dla dwurzędowego trencza. No i oczywiście mamy płaszcze wełniane na zimę. Idealne, kiedy poruszasz się samochodem i nie potrzebujesz dłuższego okrycia.
Płaszcz samochodowy Zack Roman
Projektując mój krótki płaszcz do samochodu, postawiłem na minimalizm. Mamy tu jeden rząd guzików ukryty pod plisą i ozdobne regulatory przy rękawie. Kołnierz nie jest zbyt duży, można go jednak postawić dla ochrony przed wiatrem. Kieszenie pionowe pozwalają wygodnie schować ręce w pozycji siedzącej.
No i tyle, żadnych fajerwerków. O jakości tego okrycia decydują trzy czynniki: tkanina, proporcje, wykończenie.
Granatowa wełna o wysokiej gramaturze bardzo dobrze wygląda na żywo, jak przystało na w 100% naturalny materiał. Krój jest dość dopasowany, bo czasy, gdy kierowca co chwilę zmuszony był pogrzebać w silniku, minęły. Lekko zaznaczone zostały ramiona i talia. Staranne odszycie, guziki rogowe i świetnej klasy podszewka dopełniają obraz.
Płaszcz samochodowy Zack Roman to po prostu nowoczesne okrycie najwyższej jakości. I sprawdzi się w niemal każdym zestawie – od biznesowego po casualowy.
Główne źródła: