Czy istnieje coś takiego jak komfortowe marynarki na lato? Oczywiście. W tym sezonie przygotowałem kilka – wyłącznie z tkanin wyszukanych w gorącej Italii.
Swój patent na upały udoskonalam już od kilku lat. Odchudzona konstrukcja i tkaniny o luźnym splocie zapewniają komfort, gdy temperatura przekracza 20 stopni. Marynarki na lato po prostu muszą sprawnie oddychać.
W tym roku zdecydowałem się na stonowane kolory i minimalistyczne desenie. W ten sposób chciałem wyeksponować takie walory jak subtelna faktura tkanin i wyrafinowane fasony. Cała kolekcja jest bardzo praktyczna i w sumie prosta. Ale z pewnością nie przeciętna.
Granatowy blezer dwurzędowy
Marynarka klubowa we włoskim stylu może stać się podstawą Twojej garderoby. Dzięki niej konserwatywny zestaw koordynowany (chcesz wiedzieć więcej – kliknij w link) z szarymi spodniami zyska nowoczesny sznyt. Taka klubówka będzie wyglądać szykownie również z białymi spodniami, tworząc żeglarską stylizację. Oczywiście dozwolone są też inne kolory – ten odcień granatu pasuje w zasadzie do wszystkiego. Czerwone chinosy? Beżowe spodnie lniane? Błękitne jeansy? Żadnych przeciwskazań!
Granatowy blezer (któremu poświęciłem kiedyś osobny wpis) to klasyk, oczywiście, ale ten jest wyjątkowy z kilku względów. Ma bardzo szerokie klapy cięte po łuku. Funkcjonalny guzik (ten, na który się zapinamy), umieściłem dość nisko. A to oznacza, że klapy są długie i tym bardziej wyraziste.
Taki fason może przywodzić na myśl lata 30. lub 80., ale wtedy mężczyźni uwielbiali mocno watowane marynarki z ciężkich tkanin. Ja dążę do lekkości, stąd brak wypełnień w ramionach i koszulowe wszycie rękawa (spalla camicia). Z krojem wyłogów korespondują zgrabne kieszenie nakładane w formie kieliszka (tasca a pignata) oraz brustasza w kształcie łódeczki (barchetta).
Na uwagę zasługują guziki. Metalowe, jak to w klubówce, wykonane z niklu. Ozdabia je herb nawiązujący do dziewiętnastowiecznej ikonografii militarnej. Układ 6×1 (sześć guzików, z tego jeden funkcjonalny) jest spotykany bardzo rzadko, ale ja za nim przepadam. Dlaczego? Bo to jakby przenieść guziki o piętro wyżej w stosunku do standardowego układu. W ten sposób optycznie odciąża się brzuch. Klatka piersiowa jest podkreślona i cała sylwetka zyskuje na smukłości.
A materiał? To najprawdziwsze fresco z piemonckiej Bielli. Materiał ma interesującą fakturę i zapewnia doskonałą termoregulację. Właśnie takie powinny być marynarki na lato!
Jasnoszara marynarka w kratę windowpane
Dla odmiany w kolekcji znalazła się też jasna marynarka. O ile przez większość roku nosimy głównie ciemne kolory, o tyle teraz mamy okazję do stylistycznej zabawy. Marynarki na lato powinny się przecież komponować z żywszymi kolorami! Do tej pasuje na przykład różowa koszula czy zielony popover.
Jasna marynarka to także zaproszenie do założenia ciemnej koszuli – na przykład wykonanej z granatowego denimu bądź z niebieskiej piki. Takie odwrócenie kolorów to gra z konwencją i odświeżenie wizerunku.
Ze względu na sportowy charakter marynarka pasuje także do popularnych polówek czy stylowych popoverów. I tu znowu polecam intensywny kolor świeżego denimu albo po prostu głęboki granat.
Materiał to tropik zapewniający świetną oddychalność. Pochodzi z próbnika do szycia miarowego firmy Drapers Tessuti Esclusivi z Bolonii. W Polsce to mało znana marka, ponieważ koncentruje się na współpracy z najlepszymi pracowniami krawieckimi z Zachodniej Europy i Azji Wschodniej. W środowisku jest jednak ceniona za wyrafinowane wzornictwo i zamiłowanie do stylu vintage.
Niebieska marynarka w kratkę
Tę marynarkę, podobnie jak jasnoszarą, cechuje sportowy fason, bardzo bliski archetypowi giacca napoletana. Mamy więc typowo włoskie detale, zaoblone doły, szeroko rozkładające się wyłogi. Warto zauważyć, że kozerka (wcięcie w klapie) jest położona nieco niżej niż w dominujących obecnie trendach. To delikatny ukłon w stronę tradycji.
A materiał? Marka Vitale Barberis Canonico mówi sama za siebie – ta tkalnia ze względu na wyśrubowaną jakość podbiła serca eleganckich mężczyzn na całym świecie.
Przyjrzyjmy się tkaninie z bliska. Delikatna krata jest o tyle niecodzienna, że wygląda nieco jak fastryga. Wyróżnia się też lekko chropawa faktura materiału. To miks wełny (50%), lnu (30%) i… jedwabiu (20%). Może to kogoś zdziwi, ale we Włoszech ekskluzywne marynarki na lato często mają podobny skład. Naturalnie elastyczna wełna ogranicza gniotliwość materiału, a jedwab nadaje mu szlachetny wygląd. Przewiewny splot i udział lnu w tkaninie gwarantuje, że się nie upieczemy.
Średni odcień niebieskiego łatwo połączyć z jasnymi koszulami w żywych kolorach. Ale, podobnie jak w przypadku marynarki windowpane, dobrze będzie wyglądać też ciemniejszy popover. W tym wypadku proponuję ten z szarej piki.
Garnitur z lnu vintage – marynarka z krótkimi spodniami
Tego się na pewno nie spodziewałeś! Zaprojektowałem letni garnitur z szortami. To trend, który od niedawna podbija kraje Zachodu, więc i ja musiałem spróbować. Efekt na pewno jest interesujący – myślę, że taki strój zrobi wrażenie podczas imprez sportowych, jak zawody wioślarskie czy mecze polo (chcesz przeczytać o wpływie gry w polo na męską modę – kliknij w link).
Tak naprawdę jednak oba elementy kompletu sprzedajemy osobno. Jeśli nie widzisz siebie w takim garniturze, możesz zdecydować się na przykład na same szorty. A te przyciągają oko podwójnymi zakładkami, efektownym mankietem i perłowymi guzikami. Są to nieprzeciętne spodnie, ale pasują nie tylko do klasycznej koszuli. Ze zwykłą polówką czy jasnym t-shirtem również się sprawdzą.
Dużo uwagi poświęciłem też projektowi marynarki. To fason slim z mocnym wcięciem w talii, dodatkowo podkreślonym przez usytuowanie górnego z dwóch guzików funkcjonalnych. Nisko umieszczona kozerka i rozbudowane klapy mocno podkreślają klatkę piersiową. To nawiązanie do przedwojennego stylu, ale oczywiście konstrukcja jest nieporównanie lżejsza niż ówczesne. A tkanina? To len, który nie ma sobie równych, jeśli chodzi o marynarki na lato.
Materiał pochodzi od piemonckiej firmy Ormezzano, specjalizującej się w tkaninach na gorącą porę roku. To len vintage, więc produkt zdecydowanie jest limitowany. Garniturowe szorty i marynarkę do kompletu będzie nosić tylko niewielka grupa stylowych mężczyzn. Chcesz dołączyć do klubu?
Zawsze powtarzam, że lato to nie pora, by rezygnować z dobrego stylu. Przecież to wtedy robimy sobie najwięcej zdjęć, wtedy odwiedzamy przyjemne miejsca i spotykamy się z przyjaciółmi. Warto już dziś przygotować się na nowy sezon. Bez marynarki na lato ani rusz!