Kapelusz panama niejedno ma imię – w Meksyku nazywa się jipijapa i zyskuje charakterystyczny styl. Warto mu się przyjrzeć, tym bardziej, że latynoskie klimaty są teraz na fali!
Popularny kapelusz panama bywa też nazywany kapeluszem ekwadorskim. Natomiast w Meksyku spotkamy się raczej z nazwą sombrero jipijapa (czytaj: hipihapa). Może się to wydać skomplikowane, ale wynika z bogatej tradycji latynoskich kapeluszy.
Jest to w pewnym sensie i nasza historia, bo już od ponad stu lat panama stanowi letnie nakrycie głowy mężczyzn na całym globie. Tradycja wyrobu kapeluszy z palmowych liści znalazła się nawet na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Również dziś przed słonecznym żarem warto się schować w cieniu panamy. Niezależnie, na którym kontynencie jesteś.
Kapelusz panama. Historia sukcesu
Wielka kariera tego nakrycia głowy przypada na początek XX wieku, kiedy budowano Kanał Panamski. Tamtejsi robotnicy chętnie nosili wygodne i wytrzymałe kapelusze z palmowych liści. Jeden z nich założył również prezydent USA Theodore Roosevelt, gdy w 1906 roku wizytował budowę Kanału. A że inwestycja, rewolucjonizująca transport morski, znajdowała się w centrum zainteresowania, zdjęcia szybko obiegły świat. Wkrótce do letnich garniturów z wełnianego tropiku, lnu i jedwabiu stylowi mężczyźni zaczęli nosić kapelusz panama.
Popularna nazwa wzięła się od Kanału, ale głównym zagłębiem wytwarzania palmowych nakryć głowy był Ekwador. Dlatego też w języku angielskim można spotkać nazwę Ecuadorian hat. Nadal zresztą tamtejsze wyroby są godne uznania, ale kraj ten nie ma monopolu na wytwarzanie kapeluszy tego typu. Długą tradycją może się pochwalić Meksyk, gdzie panuje nazwa sombrero jipijapa.
Jak powstaje meksykański kapelusz jipijapa?
Jipijapa to nazwa rośliny, którą powszechnie uważa się za palmę (choć tak naprawdę palmą nie jest, przynajmniej według biologów). Jej liście są miękkie, elastyczne, a równocześnie trwałe i wytrzymałe. Stanowią idealny materiał dla kapeluszników.
Jeśli chodzi o meksykański kapelusz panama, to najważniejszym adresem jest miasteczko Bécal. Ręcznym wytwarzaniem nakryć głowy zajmują się tam całe rodziny i to już od wieków. Jak to wygląda?
Najpierw z liści palmy jipijapa starannie przygotowuje się włókna, które są czyszczone, a następnie suszone na słońcu. Wówczas jaśnieją, otrzymując ładny odcień jasnego beżu. Końcówka procesu często przebiega… w półmroku jaskiń, których w Bécal i okolicach są całe setki. Wszystko po to, by włókna nie wysuszyły się nadmiernie i nie stały się zbyt sztywne.
Rzemieślnicy splatają włókna ciasno, tak by tworzyły dość gładką, wytrzymałą powierzchnię. Ale dzięki wprawie i fantazji Meksykanów na fakturze mogą się znaleźć mikrowzory i ozdobne otwory w geometrycznych układach. Niewątpliwie kapelusz panama z Bécal ma swój charakter. Dlatego stanowi gratkę dla kolekcjonerów i wszystkich mężczyzn lubiących zabawę stylem.
Jak nosić meksykański kapelusz panama?
Panama to najbardziej uniwersalny kapelusz letni, jaki można sobie wyobrazić. Pasuje do garnituru, do zestawu koordynowanego, do koszuli noszonej solo, z lnianymi spodniami czy nawet do szortów i polówki.
Bez wątpienia kapelusze jipijapa doskonale wpiszą się w latynoski styl, który jest teraz na fali. Koszula z kubańskim kołnierzem? Mocne kolory? Jak najbardziej! Jeśli jesteś odważny, w grę wchodzą także modne printy. Co lepiej uzupełni koszulę w liście palmy niż kapelusz jipijapa?
