Menu Szukaj Odwiedź mój sklep Zack Roman

Tradycyjne golenie brzytwą na mokro

Tradycyjne golenie brzytwą na mokro
Golenie brzytwą w Warszawie
Fot. Maciej Cioch

Tym razem udałem się z wizytą do warszawskiej golarni na mityczne golenie brzytwą. Czyli jedną z tych czynności, którą każdy mężczyzna, choć raz w życiu powinien spróbować

Jeszcze na początku XX wieku golenie brzytwą było stałym zajęciem praktykowanym przez rzesze mężczyzn. Wielu miało zestaw 7 brzytw na 7 dni tygodnia. Wynikało to z tego, że po każdym goleniu należy brzytwę naostrzyć na kamieniu i wypolerować na skórzanym pasie. Mężczyźni wtedy też chodzili do pracy i posiadanie takie zestawu pozwalało przyspieszyć proces golenia rano.

Oprócz tego w każdym mieście funkcjonowały golarnie, najczęściej połączone z zakładami fryzjerskimi. Każdy szanujący się mężczyzna często chodził się ogolić i ostrzyc. Były to miejsca tylko dla mężczyzn, gdzie także toczyło się życie towarzyskie. Pierwszy cios przyniosło golarniom rozpowszechnienie automatycznych maszynek do golenia w dwudziestoleciu międzywojennym, a gwoździem do trumny były nierdzewne żyletki wielokrotnego użytku, jakie pojawiły się w latach 50 XX w. Golarnie powoli zamykano, a zawód balwierza zanikał. Mężczyźni też zrezygnowali z używania brzytew na rzecz maszynek. Pędzel do golenia i mydło/krem zostały zastąpione przez pianki do golenia w sprayu, które łatwo można rozprowadzić dłonią. Wielu postanowiło skorzystać z elektrycznych maszynek golących na sucho.

Golenie brzytwą

Osobiście do tych ostatnich nigdy się nie przekonałem. Golę się maszynką Gillette Mach 3, używam pędzla i kremu do golenia, a po wszystkim stosuję balsam. Uważam, że pianki w sprayu nie nawilżają skóry w sposób wystarczający. Lubię samą czynność golenia skóry twarzy i towarzyszące temu uczucie świeżości.

Pójście do balwierza lub ogolenie się samemu brzytwą daje jednak zdecydowanie najlepszy efekt. Nie oszukujmy się, skóra jak pupa niemowlaka jest możliwa tylko przy goleniu brzytwą. Na razie nie potrafię golić się brzytwą, nie wiem czy znajdę czas na tą naukę, a znalezienie prawdziwego golibrody wydawało się być niemożliwe we współczesnej Warszawie. Oczywiście i w tym zadaniu pomogło Google.

Golenie brzytwą
Gorący ręcznik

Już w 2005 roku pierwszy raz byłem w prawdziwej golarni w Albanii, w mieście Korçë. Potem jeszcze raz oddałem się temu rytuałowi w Skopje, w Macedonii, w 2010 roku. Golenie brzytwą jest wciąż powszechne w krajach muzułmańskich, stąd ich duża popularność na południu Bałkanów. W obu przybytkach posadzono mnie na prawdziwym fotelu do golenia, z główką przypominający fotel dentystyczny. Nie golono mnie jednak prawdziwą brzytwą, ale jej substytutem na wymienne, jednorazowe żyletki, wsadzane w ramię brzytwy. Ze względów higienicznych w golarniach w Europie nie można już golić prawdziwą brzytwą z niewymiennym ostrzem. Wyjątkiem od reguły będzie, kiedy przyniesiesz własną brzytwę. Producentów takich brzytew jest zaskakująco dużo: Acca Kappa, Dovo, Joseph Rodgers & Sons of Sheffield, Mappin & Webb, Merkur, Thiers Issard, Thomas Rudd, Truefit & Hill, Wacker czy też Wilkinson.

Golenie brzytwą
Nakładanie olejku

Golenie brzytwą zamówiłem w salonie fryzjerskim M.E.N., gdzie także się wcześniej obstrzygłem. Pierwszy etap golenia twarzy to położenie gorącego ręcznika otwierającego pory i zmiękczającego zarost. Potem nakłada się olejek aloesowy, żeby brzytwa gładko szła po skórze. Zdaniem Patryka Dytmara, fryzjera z M.E.N najlepszy do golenia jest 5-7-dniowy zarost. Brzytwa gładko idzie po skórze i nie ma efektu zaciągania przy słabym zaroście. Następnie fryzjer nakłada pędzlem krem do golenia i przystępuję do właściwego golenia. Na początku goli się z włosem i zaczyna od baczków, policzków i szyi. Najtrudniejsza jest bródka oraz okolice wąsów. Po pierwszym goleniu następuje często drugie i tutaj czasem goli się też pod włos. Fryzjer musi wyczuć skórę klienta. W M.E.N. na koniec nakłada się regenerujący balsam po goleniu.

Golenie brzytwą
Nakładanie kremu

Spytałem Patryka o technikę golenia brzytwą. Odpowiedział: ruchy ręką muszą być w pionie, zdecydowane, od góry do dołu lub z dołu do góry. Maszynką można zmienić kierunek podczas golenia, tutaj nie ma takiej możliwości. Kąt ustawienia brzytwy w stosunku do twarzy nie powinien być większy niż 30 stopni. Do skóry trzeba podejść bez nerwowości. Pytany, jak się nauczyć samemu golić brzytwą, odpowiedział, żeby zacząć od trenowania golenia włosów na własnych rękach.

Brzytwa do golenia
Właściwe golenie brzytwą

W Europie Zachodniej trwa obecnie renesans w goleniu brzytwą. Zakładów specjalizujących się w hot towel shave i klasycznych barberów jest bardzo dużo w Londynie oraz Dublinie. Traktowane to jest jako usługa luksusowa i jest droższa, niż strzyżenie włosów. Wiedziałem, że ta moda musi także dotrzeć do Warszawy. Jak zawsze pewne trendy przychodzą do nas z wieloletnim opóźnieniem. M.E.N. reklamuje się jako najbardziej męski salon w Warszawie. Patryk Dytmar wykonuje przynajmniej jedno golenie brzytwą dziennie. Są też klienci, którzy przychodzą golić się 4 razy w miesiącu.

Golenie brzytwą
Nakładanie balsamu po goleniu

Niestety, mam zastrzeżenia, co do efektu końcowego. Golenie nie było tak dokładne, jak w Macedonii (2010) czy Albanii (2005). Po tamtych goleniach skórę twarzy miałem jak niemowlak i nie musiałem się golić przez kilka dni. Tam także po goleniu aplikują na twarz puder/talk (przypuszczam, że z ałunu) oraz dużą dawkę mocnej wody kolońskiej. Opuszczasz zakład oszołomiony, w euforycznym uniesieniu, z bardzo gładka skórą twarzy. Tego zabrakło w M.E.N. Z drugiej strony fryzjer był pod dużą presją. Obecność fotografa podczas golenia klienta wymaga u fryzjera dużego spokoju. Patryk podołał zadaniu i mnie nie zaciął. Niestety, po powrocie do domu, na spokojnie przeanalizowałem skórę i pod ręką wyczuwałem włos. Już na następny dzień ogoliłem się maszynką Gillette i włos nie był wyczuwalny. Na Bałkanach byłem także golony brzytwą na wymienne jednorazowe żyletki, więc nie wiem, gdzie leżał błąd. Fryzjer sugerował, że najlepsze efekty daje golenie kilkudniowego zarostu, a ja przyszedłem z zaledwie jednodniowym. Być może to był powód, że miałem za słaby zarost na brzytwę. Należę jednak do tych mężczyzn, których już nawet dwudniowy zarost potrafi drażnić. Fryzjer doradzał zakup własnej brzytwy, bez wymiennego ostrza, efekt ma być znacznie lepszy. Jeszcze się nie zdecydowałem, czy to zrobię.

Z lewej po goleniu, a z prawej przed goleniem. Zarost rzeczywiście miałem słaby

Fot. Maciej Cioch

 

Jeśli czytasz mojego bloga, odwiedź także mój sklep

Przejdź na zackroman.com
Zamknij

Zapisz się do mojego newslettera

Zamknij