Andrzej Lepper zawłaszczył narodowe barwy i wykorzystał je na potrzeby identyfikacji wizualnej swojej partii. Tak powstał „krawat Samoobrony”. Biel i czerwień, silnie osadzone w naszej tożsamości, nagle zaczęły być powszechnie kojarzone z kolorami partyjnymi. Wiele osób zaczęło unikać dodatków w barwach narodowych, obawiając się pytań o to, czy mają coś wspólnego z partią Leppera. Najwyższa pora skończyć z tym przyzwyczajeniem i przywrócić „polski krawat” do łask.
Majsterszyk Leppera
Podczas wyborów parlamentarnych w 2001 roku Andrzej Lepper oraz członkowie jego partii po raz pierwszy zaczęli nosić krawaty w biało-czerwone pasy. Symbolika nie była specjalnie skomplikowana. Miała oznaczać przywiązanie do tradycyjnych wartości, patriotyzm, a w przypadku Leppera – niestety – również populizm i zaściankowy nacjonalizm.
Dla Piotra Szaroty, autora książki Od skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera, biało-czerwony dodatek noszony przez polityków Samoobrony był efektowną kontynuacją przedwojennego mieczyka Chrobrego. Mieczyk Chrobrego w klapy marynarki wpinali i wpinają nadal ludzie o przekonaniach nacjonalistycznych, szowinistycznych i ksenofobicznych. Przed 1939 rokiem członkowie Obozu Wielkiej Polski, a po 1989 roku Młodzież Wszechpolska i Liga Polskich Rodzin. Populistyczna Samoobrona postanowiła wyrazić swoje poglądy w bardziej widoczny sposób i wybrała niestety krawat w biało-czerwone paski.
Przypomnijmy, że na początku XXI wieku trwała debata na temat włączenia Polski w struktury UE. Partia Leppera była oczywiście przeciwko, a jej członkowie w biało-czerwonych krawatach akcentowali silne przywiązanie do zaściankowo pojmowanej „polskości”. Grali dobrze wszystkim znaną rolę Rejtana.
Lepper z biało-czerwonymi krawatami dokonał politycznego majstersztyku. Zaanektował narodowe barwy i wykorzystał je w zgodzie z angielską tradycją noszenia krawata sygnalizującego przynależność organizacyjną. W rezultacie białe i czerwone pasy, silnie osadzone w polskiej świadomości narodowej, zaczęły być kojarzone z barwami partyjnymi. Czy Lepper był świadomy, jaką rolę tego typu krawat pełnił w Anglii? Trudno powiedzieć. Być może kierował się po prostu intuicją. Wielu z nas nosi krawaty w paski, ale czy wiemy skąd się wzięły?
Regimental tie
Początkowo krawaty w paski (na przykład biało-czerwone) pełniły funkcję krawatów pułkowych (ang. regimental ties). Zyskały one na popularności, kiedy brytyjskie wojsko w XIX wieku przeszło na jednolite umundurowanie, mające maskować przed wrogiem. Wcześniej noszono barwne mundury, dodatkowo zróżnicowane dla poszczególnych batalionów. Ułatwiało to identyfikację oddziałów, ale też czyniło żołnierzy łatwiejszym celem dla wroga, dostrzegalnym nawet z bardzo daleka. Od XIX wieku przynależność do danej jednostki wojskowej akcentowano już przy pomocy pasków na krawacie. Czasem zdobił je dodatkowy, drobny motyw.
Pod koniec XIX wieku krawatów w paski w herbowych barwach zaczęły używać szkoły (school tie), uniwersytety (university tie), stowarzyszenia oraz kluby (club tie). Mieszkańcy Wielkiej Brytanii chętnie podkreślali i pokazywali publicznie swoją przynależność do ulubionej organizacji. W ten sposób swój rozpoznawał swego. Krawaty w barwach organizacji nosili oficerowie, doktorzy, sportowcy, studenci. Nawet najmniejsze stowarzyszenie, jak choćby członkowie koła filatelistycznego z Brighton, mogło mieć własny wzór tego dodatku.
Początkowo takie krawaty nosiły niemal wyłącznie osoby związane z organizacją, do której taki wzór należał. Jednak już w latach dwudziestych XX wieku krawaty klubowe/pułkowe zyskały ogromną popularność w USA. Firma Brooks Brothers zastosowała bardzo sprytny wybieg. Paski w brytyjskich krawatach pułkowych biegną od serca do miecza, czyli od lewej górnej strony do prawej dolnej. Prawda, że romantycznie? Amerykańskie biegną na opak, czyli od prawej górnej do lewej dolnej. W ten sposób Brooks stworzył wolny rynek dla krawatów w paski w Ameryce.
Krawaty w paski, zwane w USA repp ties, stały się jednym z wyróżników stylu Ivy League. Noszono je chętnie do mokasynów albo siodłatów, chinosów, koszul button down i marynarek klubowych. Po dziś dzień modele w krawatach w paski przewijają się co roku w reklamach Ralph Polo Lauren.
W Europie, w tym również w Polsce, nosi się jednak krawaty wzorowane na stylu angielskim – paski biegną od serca do miecza. Nie uważam, że trzeba należeć do określonej organizacji, żeby móc nosić taki dodatek. Swoich krawatów w paski (z wyjątkiem biało-czerwonego) nie zabrałbym jednak do Wielkiej Brytanii, gdzie niektórzy wciąż postrzegają je jako znak afiliacji, co może wywołać nieporozumienie.
Jak je nosić?
Estetyczną zaletą krawata w paski jest wprowadzenie intrygującego koloru w często monochromatyczne i stonowane męskie ubranie. Myślę, że to właśnie było jedną z głównych przyczyn ogromnej popularności tego typu dodatków. Paski mogą być przecież w przeróżnych kolorach – od złotego, po czerwone, zielone, niebieskie czy nawet różowe.
Krawat w paski nie pasuje do zestawów formalnych. Nie należy go zakładać do garnituru wizytowego. Najlepiej komponuje się w zestawie koordynowanym, w szczególności z widocznymi na zdjęciach: granatową marynarką klubową i szarymi spodniami z flaneli. Można go także założyć do garnituru biznesowego, na przykład omawianej wcześniej skóry rekina. Jeśli zdecydujemy się go nosić do garnituru w tenisa, to należy pamiętać, aby rozstaw pasków na krawacie był takiej samej wielkości jak prążek na garniturze. Taka zasada dotyczy też marynarki w kratkę. Koszula powinna być gładka lub w drobny mikrowzór.
Krawat w biało-czerwone paski można bez większego problemu kupić za granicą. Prawdopodobnie taki wzór był/jest powiązany z jakąś brytyjską organizacją. Może któryś z czytelników będzie wiedział, z jaką?
Powrót biało-czerwonego krawata
Najwyższa pora przywrócić „polski krawat” do łask. Od kilku lat nie oznacza już przynależności do partii Leppera i w zbiorowej świadomości nigdy nie powinien być z nią utożsamiany. Dziwię się zreszta, że politycy tak rzadko nosili biało czerwone krawaty przed 2001 rokiem. Być może wynika to z faktu, że polskie barwy są trudne w kompozycji. Krawat biało-czerwony jest bardzo wyrazisty i niezwykle dominujący. Z tego powodu możemy go nosić tylko na specjalne okazje.
Nie ma nic wstydliwego w narodowych barwach. Polskę widzę jako wspólnotę o charakterze obywatelskim, a nie etnicznym. Chciałbym, żeby krawat biało-czerwony był wyrazem pozytywnego i otwartego patriotyzmu. Eleganccy kibice mogą go zakładać przy okazji imprez sportowych, zamiast koszulki czy szalika w barwach reprezentacji. Ja na pewno będę nosił taki krawat z okazji świąt państwowych, jak Święto Niepodległości i dzień Konstytucji 3 Maja, do czego zachęcam też czytelników.
Fot. Maciej Cioch
Marynarka: Bespoke vintage Sartoria Santagada
Spodnie: Bespoke vintage Couch and Hoskin
Krawat: Sklep Szarmant
Koszula: MTM Szarmant
Szelki: Albert Thurston
Buty: Bespoke Jerzy Bukowski