Menu Szukaj Odwiedź mój sklep Zack Roman

Krawat – dobry prezent dla mężczyzny?

Krawat – dobry prezent dla mężczyzny?

Matowe i stonowane, ale wyróżniające się eleganckim deseniem, materiałem, jakością wykończenia. Takie powinny być krawaty na prezent dla mężczyzny na święta. W sezonie jesienno-zimowym w sklepie Szarmant królują kaszmir i wełna. (Autor: Roman Zaczkiewicz)

Nieraz była już na tym blogu mowa o krawatach półformalnych i nieformalnych. Ale artykuły o knitach i wełniakach nie wyczerpują przecież tematu. Krawat to symbol męskiej elegancji, więc należy mu się więcej uwagi. Okres świąteczny to dobra okazja, żeby wrócić do sprawy dodatków.

Wybierając dobry krawat na prezent, patrzcie przede wszystkim na skład, potem na kolor, a na końcu na szerokość. Skład krawata musi być naturalny (wełna owcza, kaszmir, jedwab, bawełna). Krawaty z poliestru i wiskozy od razu odrzucamy. W tym wypadku sztuczne materiały to antonim klasycznej elegancji. Krawaty na gumkę też nie wchodzą w grę, ale myślę że o tym wszyscy doskonale wiemy.

Ważny jest też kolor. Nie każdy lubi barwne dodatki w śmieszne wzorki. Bezpieczny wybór to krawat w kolorze szarym lub granatowym. Paradoksalnie nie oznacza to wcale nudnego wyboru, bo szafy wielu mężczyzn zawierają dziś więcej sezonowych potworków niż uniwersalnych klasyków.

Krawaty z Sycylii

Jeśli już znamy skład i kolor, warto zwrócić uwagę na szerokość krawata. Najbardziej uniwersalne są te w przedziale 7.5-8.5 cm – będą pasować do każdego typu sylwetki. Wąskie krawaty-śledzie wyszły już z mody i noszą je chyba tylko fani serialu Mad Men. Natomiast szerokie krawaty, od 9 cm wzwyż, trudno dziś znaleźć. Zresztą nawet, jeśli się uda, to należy pamiętać, że będą pasować wyłącznie do szerokich klap w marynarce, takich powyżej 9 cm.  Kto ma takie marynarki w szafie? Są dziś obiektem pożądania wśród zachodnich elegantów, ale w Polsce widuję je rzadko.

Wybierając krawaty do Sklepu Szarmant, kierowałem się oczywiście wymienionymi wyżej zasadami. Dodatkowo każdy z moich krawatów doskonale się wiąże. Decyduje o tym wypełnienie zastosowane podczas produkcji. To już informacja dla zaawansowanych, ale podaję ją na wszelki wypadek, żeby nikt nie musiał rozkrawać krawata, chcąc zobaczyć, co kryje w środku.

Każdy z krawatów ze Sklepu Szarmant wykonano ze starannie wybranych przeze mnie materiałów. Celem było przede wszystkim znalezienie takich tkanin i dzianin, które zapewniłyby krawatom wygląd niepowtarzalny, a zarazem daleki od taniego efekciarstwa. Nie zwracają na siebie uwagi z daleka. Z bliska z pewnością będzie można dostrzec ciekawy mikrowzór albo lekko mechatą fakturę krawata. Pod tym względem są wyjątkowe.

krawaty z kaszmiru

Oczywiście matowe dodatki sprawdzają się także w pracy. Jednolite krawaty z grenadyny i wełny są bardzo uniwersalne i one również znajdują się w moim sklepie. Ale o charakterze kolekcji jesiennej decydują krawaty nieformalne, w tym – uwaga! – z kaszmiru. Sądzę, że niewielu mężczyzn ma taki krawat i w okresie świątecznym mogą stanowić oryginalny pomysł na prezent.

Kaszmir to wełna kozy kaszmirskiej. Ten materiał jest ceniony ze względu na wyjątkowo przyjemny dotyk i puszysty chwyt. Włosy kozy kaszmirskiej są cienkie, dzięki czemu w ogóle nie drapią. Wyczesuje się je z podbrzusza kóz zamieszkujących Kaszmir, Chiny i Mongolię. Ich sierść jest odporna na niskie temperatury, jakie panują w tych regionach szczególnie zimą. Niestety trudno pozyskiwać ten typ wełny na skalę przemysłową. Wszystko to sprawia, że kaszmir należy do grupy materiałów najbardziej pożądanych, a zarazem relatywnie rzadkich.

sycylia Nieoczywista Sycylia, fot. Monika Kamińska

Poszukując latem produktów do sklepu internetowego Szarmant udałem się do środkowej Sycylii, gdzie dotarłem do małej rodzinnej manufaktury. Kiedy przestąpiłem progi pracowni, początkowo zaoferowano mi oczywiście jedwab. To jednak mnie nie zainteresowało. Zasugerowałem, że poszukuję czegoś innego. Nicola, syn właścicieli, zaprosił mnie do magazynu, gdzie moim oczom ukazał się niesamowity widok… Pomieszczenie było po sam sufit wypełnione belkami materiałów od znakomitego włoskiego producenta: Loro Piana. Rozpocząłem poszukiwania mojej mini-kolekcji, którą dziś prezentuję na blogu.

Węzeł prosty w krawacie kaszmirowym

Zaczynamy od pięciu krawatów wykonanych ze 100-procentowego kaszmiru wyprodukowanego przez Loro Pianę. Pierwszy z nich to absolutny klasyk – głęboki odcień granatu z drobniutkim wzorem. Bardzo łatwo go zestawiać z innymi rzeczami. Jest bardzo lekki i w przeciwieństwie do pozostałych kaszmirów w mojej kolekcji niezbyt włochaty. Wyróżnia go dyskretny połysk. Nazwałbym go krawatem całorocznym, który nawet podczas formalnych okazji może doskonale zastąpić jedwab. Stanowi także doskonałą alternatywę dla granatowej grenadyny, która w ostatnich latach zdobyła serca sartorialnie nastawionych panów. Granatowy krawat to zawsze dobry pomysł na świąteczny prezent dla mężczyzny.

Pozostałe krawaty z kaszmiru są już bardziej włochate, co jest charakterystyczne dla zestawów jesienno-zimowych. Będą się znakomicie komponować z marynarkami z tweedu, flaneli czy grubszej wełny czesankowej.

faktura krawatu

Zdecydowałem się także na dwie wersje kratki księcia Walii. Brązowo-ruda z drobnym wątkiem błękitnym i zielonym to deseń typowo jesienny. Doskonale się nada do tweedów i sztruksów. Ale nie trzeba myśleć o jesieni w stereotypowy sposób. Przecież nikt nie każe nam się nosić tylko na ciemno. Drugi wariant kratki księcia Walii jest jaśniejszy – dokładnie biało-czarny z czerwonym overcheckiem. Żadnej ekstrawagancji, a jednak wydaje się żywy, dzięki ciekawemu wzorowi. Będzie doskonale pasować do granatowych garniturów.

krawat w pipetkę

Podobnie jak krawat w pepitkę, na który składa się dość szeroka paleta kolorów: niebieski, brąz, szary i krem. Podobne wzory należą do klasyki tweedów, ale dziś mało kto się odważy nosić tak pstrokatą marynarkę. Za to krawat nie stanowi problemu, na pewno nie zostaniemy przez niego zdominowani, a kolorystycznie pasuje do większości męskiej garderoby. Może krawat w pepitkę to dobry pomysł na prezent dla taty? Pepitka to wzór lubiany przez wielu starszych mężczyzn.

W kaszmirowej linii jest także intrygujący krawat, w złożoną kratkę czarno-szaro-białą z dodatkowo wyeksponowanym wątkiem błękitnym. Oczywiście jego deseń tworzy nie nadruk, ale odpowiedni układ nici, co daje naturalny efekt. Będzie doskonale pasować do szarego garnituru i białej lub błękitnej koszuli.

 

krawat vintage z wełny owczej

Poza tym warto zwrócić uwagę na krawaty z wełny owczej, wykonane także na Sycylii. Szczególnym urozmaiceniem kolekcji jest brązowy okaz z wątkiem błękitnym. Rzadko spotykane zestawienie nawiązuje do tweedów typu donegal. Materiał został wykonany przed laty w nieistniejącej już tkalni Policarpo. W manufakturze za głowę się łapali, że wypatrzyłem go na ostatniej półce. Czyli mam jeszcze to sartorialne oko. Innym bardzo oryginalnym wzorem vintage jest duża oliwkowa pepitka. Też nie było ją łatwo wypatrzyć.

Każdy z moich sycylijskich krawatów dzięki dobremu, naturalnemu wypełnieniu, tworzy ładny węzeł four-in-hand z łezką. Podszewka nie jest konieczna. Możecie zapytać dlaczego bez podszewki? Ano dlatego, że brak podszewki i ręczny rulonik podkreśla rzemieślniczy charakter krawata. Nie jest odszyty maszynowo od formy, ale ręcznie. Krawaty z Sycylii są sygnowane nazwiskiem Zaczkiewicz i należą do linii premium.

Węzeł prosty z łezką w niebieskim krawacie w jodełkę
Węzeł prosty z łezką w niebieskim krawacie w jodełkę

Tej jesieni postawiłem także na wełniane krawaty w jodełki. Na zdjęciu intensywnie niebieski, który jest nieoczywistym wyborem do beżowej marynarki w pepitkę. Ale w przypadku innych spośród moich krawatów ta jodełka jest bardzo dyskretna i można je spokojnie uznać za dodatki formalne. Ten grafitowy, wykonany z wełny wysokoskrętnej, znakomicie nada się na ważne uroczystości. To mój faworyt, bardzo w stylu Jamesa Bonda. Podpowiem wszystkim zamężnym czytelniczkom, że to będzie dobry prezent dla męża.

Ale oczywiście część moich krawatów ma znacznie wyraźniejszy splot, nieco podobny do jeansu, a więc dużo bardziej każualowy. Mój ulubiony jest wykonany z flaneli, ale w wersji bawełnianej. Doskonale się wiąże i nadaje nam sportowego sznytu.

krawat flanela dżins

Oprócz krawatów Zaczkiewicz (cena 249-299), mam także w ofercie krawaty Szarmant (cena 169 – 199). Wykonuje je dla mnie mała manufaktura krawatów w Niemczech. Tu również szukałem nietypowych faktur, choć zwolennicy absolutnej klasyki znajdą też gładkie krawaty z jedwabiu w kilku klasycznych kolorach.

Krawaty w pepitkę

Za szczególnie ciekawe uważam krawaty wykonane z połączenia bawełny i jedwabiu, na przykład w wyraźną pepitę. Przyjęło się, że bawełna to materiał na typowo letnie dodatki dzienne. Ale tak wcale być nie musi. Chropawa faktura krawatów świetnie się łączy z grubszymi tkaninami garniturowymi. Mają chłodne, jasne odcienie, które mogą świetnie uzupełnić koszule niebieskie albo szare, dodając im lekkości. Jeśli decydujemy się na ciemną koszulę, zdecydowanie warto ożywić zestaw jasnymi dodatkami.

W kolekcji nie zabrakło również krawatów wykonanych z jedwabnej dzianiny, czyli knitów. To jedna z moich propozycji na prezent dla chłopaka. Knity mają sportowy charakter i pasują na pierwszy krawat w szafie młodego mężczyzny. Przede wszystkim polecam ciemnogranatowe, ale w tym roku mam w ofercie także granatowe w czerwony mikrowzór albo zielone w niebieski.

Knit - krawat zakończony prostokątnie

Knity ostatnio stały się modne (między innymi dzięki blogerom), ale oferowane w wielu sklepach wersje poliestrowe nie są warte zachodu. Kupując krawaty, zawsze stawiajcie nacisk na naturalny skład.

Niebieski czy szary

Obok niebieskiego moim faworytem jest szary knit z jedwabiu.  Można go nosić cały rok. Prosty, pasujący prawie do wszystkiego, doskonale zastąpi granat. Zwykle mówimy, że to granatowy krawat pasuje do wszystkiego. To generalnie prawda, ale do granatowego garnituru łatwiej dopasować szary krawat. Problematyczne w zestawieniu granatu z granatem jest znalezienie podobnego lub identycznego odcienia krawata i garnituru, żeby się z sobą nie gryzły. A jeśli już osiągniemy ten efekt, to czy na pewno będziemy z monochromatyzmu zadowoleni?

krwat black watch

Dla miłośników Szkocji (takich jak ja) przygotowałem jeszcze jedną gratkę – krawat w blackwatch tartan. Kilty w tych barwach nosi od wieków jeden ze szkockich regimentów w brytyjskiej armii. Taki krawat sprawdzi się jako prezent dla mężczyzny lubiącego dobrą whisky. Niestety tej drugiej nie mam w ofercie.

Wisienką na torcie jest wełniany krawat w duże paisley. Ujęła mnie miękko cieniowana tkanina, w której granat przechodzi w błękit i biel. Konserwatywny garnitur z szarej flaneli i ten krawat wystarczą, by zrobić doskonałe wrażenie. Kolejny ciekawy pomysł na prezent to krawat w słoniki. Sam go polubiłem.

Dziś jest dzień słonia :)Krawat: http://bit.ly/slonie1Poszetka: http://bit.ly/poszetka2Tkanina: http://bit.ly/1O7uE5S

Posted by Szarmant on Wednesday, October 28, 2015

Pomyśleć, że jeszcze parę lat temu w sklepach widać było tylko świecące krawaty (przeważnie poliestrowe) w nadmiernie skomplikowane paski albo dziwne wzory geometryczne! Dziś wybór jest ciekawszy, tym trudniejsze zadanie przede mną – wprowadzać do oferty takie produkty, które będą przykuwać Waszą uwagę. Stąd m.in. decyzja o wprowadzeniu krawatów z Sycylii wykonanych z materiałów vintage. Są dostępne w limitowanej ilości i nie przewiduję kontynuacji tych samych egzemplarzy. W przyszłości będę wprowadzał kolejne wzory i kolory. Krawaty od Szarmanta nosi się przecież dla przyjemności, więc muszą być różnorodne.

Jeśli czytasz mojego bloga, odwiedź także mój sklep

Przejdź na zackroman.com
Zamknij

Zapisz się do mojego newslettera

Zamknij