Dekady mijają, a sweter warkoczowy nadal jest w grze. Jak wybrać najlepszy model? Dowiesz się z tego poradnika.
Styl casualowy, podobnie jak formalny, ma swój top wszech czasów. To lista rzeczy, które, mimo długiej historii, w ogóle się nie starzeją. Wysokie pozycje zajmują tu biały t-shirt i niebieskie jeansy. Ale swoje miejsce na topie ma też wełniany sweter w warkocze.
W tym poradniku wyjaśniam, skąd się wziął ten fason i z czego wynika jego sukces. Dalej, w poszukiwaniu inspiracji, zastanawiam się, kto nosił go najlepiej. A na koniec podpowiadam, jak rozpoznać prawdziwy klasyk i na co zwrócić uwagę podczas zakupów. Zaczynamy!
Skąd się wziął sweter warkoczowy?
Cable knit sweater, czyli sweter o warkoczowym splocie, kojarzy się z pełną luzu modą amerykańską. Pochodzi jednak z Wysp Brytyjskich, a jego historia sięga co najmniej XIX wieku. Gruby sweter w warkoczowy splot stał się wtedy elementem wyposażenia rybaków i innych ludzi pracujących na świeżym powietrzu. Jest ważną częścią anglosaskiej i celtyckiej tradycji.
Początków współczesnego swetra warkoczowego można szukać na wyspie Guernsey, która, mimo położenia u wybrzeży Normandii, zachowuje silne związki z Anglią. Niezwykle bogatą tradycję mają też wyspy Aran. Na tych trzech spłachetkach ziemi, położonych u zachodnich wybrzeży Irlandii, żyje dziś zaledwie tysiąc osób. Mimo to mieszkańcy wysp Aran, podobnie jak ci z Guernsey, w swoim czasie stali się trendsetterami.
Swetry ze splotem warkoczowym na przełomie XIX i XX wieku podbiły Wielką Brytanię. Dzianiny w takim stylu zaczęły być wytwarzane w innych regionach. W szalonych latach 20. stały się modne wśród elit, coraz chętniej spędzających wolny czas poza miastem.
Przełom nastąpił w epoce Beatlesów, kiedy brytyjski styl casualowy zaczęli naśladować Amerykanie. Dziś swoją wariację na temat Guernsey sweaters i Aran jumpers mają już marki z całego świata. Trzeba przyznać, że to niezwykłe osiągnięcie mieszkańców wysp.
Sukces warkoczowego swetra
To, że swetry warkoczowe noszą mężczyźni z całego świata, wynika zapewne z dwóch przyczyn. Pierwsza to praktyczność. Warkoczowy splot sprawia, że sweter dobrze trzyma formę. Co więcej, naturalna wełna ma walory materiału aktywnego. Świetnie ogrzewa, ale też oddycha, odprowadzając nadmiar ciepła i wilgoci na zewnątrz. Tu widać zasadniczą przewagę nad bawełną, bo ta, nawet gdy lekko się zmoczy, szybko staje się nieprzyjemna i wychładza noszącego. Wełniany sweter dłużej pozostaje odporny na wilgoć, nie powodując dyskomfortu.
Drugim źródłem sukcesu jest oczywiście styl. Pionowe warkocze optycznie wysmuklają nawet gruby sweter. Co więcej, ten fason kojarzy się z przygodą i surowymi warunkami. Ale ma w sobie czar mody retro. To połączenie, któremu trudno się oprzeć.
Kto najlepiej nosił sweter warkoczowy z golfem?
Jak każda klasyczna część garderoby, sweter w warkocz miał swoich mistrzów. Jednym z nich był 22-letni Elvis Presley. W 1957 roku w filmie Więzienny rock zaprezentował się w niebieskim swetrze ze stójką. Jako jeden z pierwszych w USA pokazał młodzieżowy i swobodny urok tej części garderoby.
Później, w latach 60., warkoczowe swetry w różnych kolorach nosił Steve McQueen. Król casualowego stylu komponował zestawy pełne luzu i dynamizmu. Naśladowało go wielu – ostatnio Chris Evans w komedii kryminalnej Na noże (swoją drogą, w ciekawej roli detektywa wystąpił tam Daniel Craig).
Tylko na pozór podobnie wyglądał Ryan O’Neal w Love Story z 1970 roku. Swój miękki sweter w warkocze łączył z koszulą button-down, wpisując go w stylistykę Ivy League. Wyrażał w ten sposób przynależność do świata elitarnych uczelni Wschodniego Wybrzeża, gdzie kultywuje się styl retro i sporty wodne. Podobnym tropem poszli twórcy filmu Kiedy Harry poznał Sally. Billy Crystal i Meg Ryan noszą tam oversize’owe swetry świetnego gatunku. Tak wyglądał przemyślany, nowojorski casual przełomu lat 80. i 90.
Jak widać, istnieje wiele pomysłów na ten tradycyjny element garderoby, a każda epoka odkrywa go na nowo. Jego historię piszemy nadal.
Na co zwracać uwagę, kupując sweter warkoczowy?
Podczas zakupów rekomenduję trzymanie się sprawdzonych wzorców. Jeśli chodzi o wykończenie góry, to najbardziej rozpowszechniony jest crew-neck, który można nosić na koszulę albo podkoszulek. Sam najchętniej wybieram sweter z golfem, ponieważ tworzy prosty i komfortowy zestaw ze sportową marynarką. Ale również kołnierz wykładany, przypominający koszulę, zdążył już wejść do tradycji. Należy tylko pamiętać, że tak wykończony sweter nosimy raczej solo, nie pod marynarkę.
Ciekawostką jest, że tradycyjne sploty irlandzkich swetrów mają ładunek symboliczny. Charakterystyczne romby – diamonds – ponoć sprzyjają bogactwu. Z kolei splot w plaster miodu, przez skojarzenie z pszczołami, symbolizuje pracę. Najbardziej znany jest prosty warkocz, po angielsku cable. Odwołuje się do tradycji rybackiej, bo przypomina liny i jest wspólny dla Irlandczyków i Anglików. Ma przynosić szczęście – na morzu i poza nim. Czy rzeczywiście tak jest, trudno dowieść, ale nie da się też zaprzeczyć! Kupując, warto mieć na uwadze, że im prostszy wzór, tym łatwiej wykorzystać sweter w zestawach półeleganckich.
Klasyczny sweter o splocie warkoczowym może być luźny albo dopasowany. Oczywiście ten drugi wariant lepiej wpisuje się w styl formalny. Taki sweter z niezbyt grubej wełny można nosić nawet z garniturem. I właśnie takie są golfy Zack Roman. Wykonaliśmy je z niegryzącej wełny merino, o której walorach pisałem w osobnym artykule.
Klasyczne swetry ze splotem warkoczowym służą nam do różnych rzeczy. Świadczą o wyrafinowanym guście albo po prostu pomagają przetrwać trudną pogodę. Niekiedy wyrażają młodzieńczy luz albo wysokie aspiracje. Zawsze jednak dobrze wyglądają, bo po prostu pasują każdemu.
PREORDER
Do 15 listopada 2021 swetry ze splotem warkoczowym kupisz o 10% taniej!
Zobacz ofertę
Przeczytaj więcej
Sweter golf męski. Jesienno-zimowy klasyk
Garnitur dresowy. Czy ma sens?