Pytanie od czytelnika.
Czytam Pana bloga od dłuższego czasu i chciałbym uszyć pierwszy garnitur miarowy. Zastanawiam się nad tkaniną. Jaki wzór i kolor mógłby Pan polecić?
Na pierwszy garnitur miarowy rekomenduję gładką tkaninę w kolorze granatowym lub szarym. Odradzam czarny, bo ten nadaje się jedynie na garnitur wieczorową porą. Wbrew obiegowej opinii gładka tkanina garniturowa w ciemnym kolorze nie musi być nudna. Wyróżniamy kilka podstawowych wzorów i splotów gładkich tkanin na garnitur. Zostały one posegregowane w skali formalności.
Wszystkie tkaniny powstają z połączenia przędzy: wątku (ang. weft) i osnowy (ang. warp). Osnowa biegnie wzdłuż materiału, a wątek w poprzek. Sposób ich łączenia ma decydujący wpływ na fakturę materiału.
1. Baratea (ang. barathea).
Najbardziej formalny rodzaj tkaniny. Ma „kamienistą” fakturę i matowy finisz. Podczas tkania wątek i osnowa są tego samego koloru, najczęściej czarnego. Stosowana głównie na smokingi oraz fraki. Jest bardzo miękka w dotyku. Nazwa polska jest nieznana. Proponuję spolszczyć do baratea.
2. Standardowy splot skośny/diagonalny (ang. twill)
Nazwa bierze się od czesania przędzy na etapie produkcji tkaniny, które daje efekt diagonalny na materiale. Wątek i osnowa są obrócone i przeplatane, tworząc skośne rzędy na tkaninie. Standardowy wzór skośny jest polecany na garnitury oficjalne i wizytowe. Świetnie sprawdzi się na garniturze dla Pana Młodego.
3. Fil a fil, filafil 1/1 (ang. pick and pick, sharkskin )
Powstaje z połączeniem dwóch kontrastujących kolorów przędzy (jeden wątek i jedna osnowa). Polska nazwa fil a fil wywodzi się z francuskiej „fil fil” oznaczającej „nić przez nić” (ciemną i jasną). Idealnie nadaje się na garnitur do pracy i uchodzi za wzór biznesowy. Materiał fil a fil jest bardzo popularny wśród amerykańskich biznesmenów. Jest wyjątkowo ładny w szarościach.
4. Fil a fil, filafil 2/2 (ang. two-and-two)
Wzór biznesowy bardzo podobny do filafilu 1/1. Powstaje z połączenia czterech kontrastujących nitek w dwóch kolorach. Zamiast jednego wątku i jednej osnowy zastosowano dwa wątki i dwie osnowy.
5. Żabie oczko, rybia łuska (ang. bird’s eye)
Klasyczny angielski półformalny „nakrapiany” wzór garniturowy. Używany kiedyś na garnitury do pracy w Anglii. Powstaje z połączenia dwóch jasnych i dwóch ciemnych nitek przędzy. Anglikom faktura tkaniny przypomina ptasie oczko. Polakom oczko żaby albo rybią łuskę. Żabie oczko jest wyjątkowo ładne w granatach.
6. Główka szpilki (ang. nailhead, pinhead)
Wariacja na temat żabiego oczka. Kropki na tkaninie są jeszcze mniejsze i przypominają główki szpilki.
7. Splot jutowy (ang. hopsack)
Splot przypominający worek jutowy (hopsack). Jest rekomendowany na marynarki klubowe i uchodzi za wzór nieformalny, sportowy.
Na pierwszy garnitur miarowy najwłaściwszy będzie standardowy splot skośny. Jest bardzo dyskretny i najlepiej nadaje się na garnitur oficjalny. Można go także swobodnie nosić do pracy, gdzie wymagane są garnitury i obowiązuje dress code. Jest to wybór bezpieczny. Inne wymienione sploty i wzory są bardziej oryginalne i raczej należy o nich pomyśleć przy drugim garniturze miarowym. Tym niemniej zastosowanie ich na pierwszy garnitur miarowy nigdy nie będzie błędem. Odradzam tkaniny w bardziej charakterystyczne wzory np. kratki, tenisy i jodełki. Na nie przyjdzie jeszcze czas, a na razie trzeba zadbać o podstawy w szafie.
W przypadku wybranej kolorystyki to oczywiście szarość lub granat. Są to najbardziej uniwersalne kolory, w których każdy mężczyzna będzie dobrze wyglądać. Prochu tutaj nie da się wymyślić. Wielu, łącznie z autorem eksperymentowało z innymi kolorami by w końcu jednak wrócić do klasyki. Jeśli garnitur będzie noszony tylko wieczorem można rozważyć kolor czarny. Niestety w dzień czarny kolor może przytłaczać jasną cerę noszącego.
Osobną kwestią jest fason garnituru i odpowiednia gramatura tkaniny na garnitur. Pokrótce wyjaśnię, że należy wybrać grubą tkaninę (od 350g na m. kw. wzwyż) o niskiej skrętności, odporną na zagniecenia, z której garnitur starczy na lata. Przy coraz wyższych kosztach szycia należy tkaninę wybrać z głową. Lekka wełna wysokoskrętna jest miła w dotyku i dobrze się ją nosi na ciele, ale niestety nietrwała i mało odporna na zagniecenia. O tym napiszę innym razem.
We wpisie użyłem zdjęć tkanin Thomas Fisher oraz Dugdale Bros, które są w ofercie Studia Szarmant